Wnętrze kościoła, miejsce festiwalu Qoyllorit'i
Kult i religijne wykorzystanie wysokich gór jest szeroko rozpowszechnione i ma wielką starożytność w Andach. Badania archeologiczne ujawniły więcej niż 50 miejsca ceremonialne na szczytach górskich lub w ich pobliżu w Kolumbii, Ekwadorze, Peru, Boliwii i Chile (uczeni wspinali się i badali prawie góry 100 na metrach 5,200). Jeden zestaw ruin na szczycie Llullaillaco na metrach 6,723 stanowi najwyższe znane stanowisko archeologiczne na świecie. Podczas gdy większość znalezisk archeologicznych w tych miejscach wskazuje na budowę przez Inków (między 1470 i 1532), wiadomo, że góry były czczone przez wiele tysięcy lat przed przybyciem Inków. Jak wyjaśnia Johan Reinhard, „kiedy Inkowie wkroczyli na obszary, w których te wierzenia już istniały, najwyraźniej uważali za konieczne zbudowanie miejsc rytualnych, aby pomóc w uzyskaniu większej politycznej, religijnej i ekonomicznej kontroli nad zdobytym ludem i ziemią”.
Dlaczego w starożytnych Andach czczono góry? Podobnie do tego, co znajdujemy w regionach górskich na całym świecie, wysokie góry andyjskie uważane były za siedziby bóstw, które kontrolowały pogodę, deszcze i wydajność upraw. Łatwo zrozumieć, jak rozwinie się tego rodzaju przekonanie. Chmury deszczowe formowały się wokół szczytów wysokich szczytów, a strumienie i źródła spływały w dół z wysokości górskich. Wcześni ludzie oddawali cześć górom w nadziei na utrzymanie tych przepływów życiodajnej wody, a także aby uspokoić gniewnych bogów pogodowych, którzy rzucali błyskawice i niszcząc plony grad.
Ogromne znaczenie w Andach miał bóg pogody, znany jako Tunupa dla Aymary w Boliwii i Illapa dla Inków w Peru. Ten bóg kontrolował deszcz, śnieg, grad, burze, błyskawice i grzmoty. Podczas gdy na przykład Inkowie mieli inne ważne bóstwa, w tym Viracocha (Stwórca), Inti (Słońce) i Pachamama (Matka Ziemia), uczeni ogólnie uważają, że różni bogowie pogody byli początkowymi, najbardziej rozpowszechnionymi i najbardziej ważne ze wszystkich bóstw andyjskich. W niektórych regionach Pachamama była uważana za matkę bogów pogody, ale w innych uważano ją za zapłodnioną. A kult Inti, boga Słońca, był przede wszystkim praktyką Inków, wprowadzoną długo po czasach bogów burzy.
Ponadto ludy andyjskie czciły góry jako mityczne miejsca, w których zaczęły się ich kultury, jako siedziby duchów przodków, nawiedzone przez szamanów, domy zwierząt mocy (zwłaszcza kondora, który uważano za przejaw bogów górskich) oraz jako łącznik między trzema światami metra, ziemi i nieba. Czytelnicy zainteresowani bardziej szczegółowymi informacjami na ten temat mogą zapoznać się z pismami Johna Reinharda wymienionymi w bibliografii na tej stronie.
Dwa podstawowe Apuslub święte szczyty Salcantay i Ausungate dominują w południowych górach Peru. Badania archeologiczne i etnograficzne ujawniły, że zarówno ludzie przed Inkami, jak i Inkowie odwiedzali te góry w celach ceremonialnych, a praktyka ta trwa nieprzerwanie do czasów współczesnych. Obecne wykorzystanie religijne tych Apus odzwierciedla fascynującą mieszankę pogańskich i chrześcijańskich wpływów. Być może jest to wyraźnie widoczne w górskiej świątyni Qoyllur Rit'I, najbardziej czczonych świętych miejsc w południowym Peru.
Sanktuarium Qoyllur Rit'i, położone wysoko w dolinie Sinakara, w pobliżu miasta Mahuayani i szczytu Ausungate (6,372 metrów, 20,905 stóp), czerpie swoją świętość z czterech odrębnych, lecz powiązanych ze sobą czynników. 1) Czerwcowa data corocznej pielgrzymki na miejsce (a ściślej przedchrześcijański święty dzień 21, czas przesilenia) wydaje się być związana z prehistorycznym, panandyjskim zaabsorbowaniem konstelacją Plejad i jego związek z wędrówkami mitycznego pielgrzyma-bohatera Wiracocha. 2) Ogólne znaczenie świętej góry Apu Ausungate, po której stronie znajduje się świątynia. 3) Legenda przedkolonialna, o której wiadomo, że Ausungate pojawia się u miejscowych chłopów jako białoskóry chłopiec o blond włosach (są tu dziwne podobieństwa do wyglądu fizycznego boga Viracochy, podobno białowłosego, niebieskiego -czerwony mężczyzna). 4) Chrześcijańska legenda o tym, jak miejscowy pasterz, a wkrótce potem niektórzy urzędnicy kościelni z Cuzco, spotkali tajemniczą młodość wyglądającą na rasy kaukaskiej, przybraną jako dziecko Chrystus, w miejscu, gdzie obecnie stoi sanktuarium.
Przekształcenie miejscowego miejsca kultu religijnego w pielgrzymkę katolicką rozpoczęło się w 1783, kiedy kult Senora de Qoyllur Rit'i został zapoczątkowany przez deklarację duchowieństwa o pojawieniu się Chrystusa. Trend ten utrzymywał się dzięki usankcjonowanemu przez kościół bractwu rzymskokatolickiemu, który jako opiekunowie świątyni dominuje w kulcie, kaplicy i procesjach świętych obrazów, i który dąży do nadania coraz silniejszego chrześcijańskiego wyglądu całemu postępowaniu.
To starożytne i wielokulturowe wykorzystanie świętego miejsca Qoyllur Rit'i jest wyraźnym przykładem wzoru znalezionego w całej Ameryce Łacińskiej (a nawet na całym świecie): uzurpacji świętych przestrzeni jednej kultury przez kulturę podbijającą. Antropolog Deborah Poole, specjalista od peruwiańskich studiów pielgrzymkowych, opracowuje ten temat. „Pielgrzymka od wielu stuleci cieszy się znaczącym statusem w religii andyjskiej. W ramach rozległej świętej geografii zinstytucjonalizowane kulty do takich panryjskich sanktuariów, jak Pachacamac i Copacabana, a także skierowane do licznych regionalnych świątyń (huacas), utworzyły integralna część rozległej sieci politycznej i ekonomicznej łączącej zwierzchnictwo etniczne i podbite prowincje ze stolicą Cuzco Inków, które jest ważnym ośrodkiem religijnym. Wraz z przybyciem hiszpańskiej hegemonii i związanej z nią katolickiej ideologii wiele z tych sanktuariów zostało przekształconych przynajmniej z nazwy, do chrześcijańskich ośrodków pielgrzymkowych, w których znajdują się cudowne wizerunki świętych, Dziewicy Maryi i asortyment postaci Chrystusa ”.
Strona festiwalu Qoyllorit'i, Mt. Ausungate, Peru
Do wysokogórskiej świątyni Qoyllur Rit'i trudno dotrzeć i dlatego rzadko odwiedzają ją inni pielgrzymi religijni. Garstka odpornych pielgrzymów spływa na miejsce w krótkim okresie andyjskiego lata. W dwa szczególne dni, w połowie czerwca (podczas pełni księżyca przed Corpus Christi) i we wrześniu 14 gromadzą się tysiącami. Data czerwca, główny festiwal, staje się znana dzięki badaniom antropologów i wycieczkom oferowanym przez biura podróży w pobliskim Cuzco. W rezultacie czystość tego festiwalu została nieco osłabiona przez rosnącą liczbę przypadkowych turystów i tysiące peruwiańskich chłopów, którzy przybywają, by się śmiesznie upić, a nie z powodów religijnych. Jednak stosunkowo mało znany wrześniowy festiwal 14 jest wyjątkową okazją do obejrzenia cudownie kolorowego spektaklu tańca i poświęcenia, który charakteryzuje tradycyjną andyjską pielgrzymkę.
Uroczystości i nabożeństwa religijne, które odbywają się w czerwcu i wrześniu w Qoyllur Rit'i, faktycznie zaczynają się wiele miesięcy wcześniej w miastach i wioskach w Peru i Boliwii. Aby zwięźle opisać ten fascynujący proces, zacytuję pisma dwóch specjalistów, MJ Sallnowa i Deborah Poole, obaj wymienionych w mojej bibliografii.
„Wielkie zgromadzenia pielgrzymów odbywają się podczas głównych corocznych świąt, a przy takich okazjach wielu wielbicieli uczestniczy nie osobno, ale w grupach opartych na wspólnotach rodzinnych, dzielnicach lub parafiach. Takie grupy są tradycyjnie organizowane na zasadzie półobowiązkowej wokół zestawu urzędów lub ładunków, które krążą między członkami społeczności lokalnej z roku na rok. Element dobrowolności dla tych, którzy zajmują urząd w kontyngencie, jest tutaj obciążony obowiązkami społecznymi. Członkowie takiej partii pielgrzymkowej nazywają siebie nie reprezentuje ani społeczności, ani wsi, ani zależności administracyjnej, ale nacion, archaiczne oznaczenie, które z grubsza tłumaczy się jako „rasa” lub „plemię” ... Pozornym celem pielgrzymki grupowej jest przetransportowanie małej miniaturowej ikony, blaszka, od wspólnoty do sanktuarium, gdzie spoczywał przez pewien czas - zwykle z dnia na dzień - w obecności wizerunku sanktuarium .... Organizacja pielgrzymki grupowej jest skoncentrowana na stanowisku sponsora zajmowanym przez innego mężczyznę każdego roku pielgrzymki ... On jest głównym oficerem we wszystkich rytuałach; w szczególności jest liderem trupy kilkunastu tancerzy rytualnych. ”(Sallnow)
„Maskowany, kostiumowy i misternie choreograficznie tańczony rytuał jest tradycją starożytności w całym regionie andyjskim. Wcześni hiszpańscy kronikarze życia indyjskiego w Peru spotykali bogato zdobionych tancerzy występujących w prowincjonalnych świątyniach lub huacas, a także podczas sezonowych świąt państwowych na Inkach Cuzco… Wraz z przybyciem hiszpańskich instytucji politycznych i religii te formy tańca przedkonkurencyjnego zostały szybko dostosowane i utrwalone jako formy chrześcijańskiego nabożeństwa, podobnie jak doroczne święta, w których były wykonywane, autochtoniczne interpretacje natury, społeczeństwa i społeczeństwa bogowie zostali nałożeni i ostatecznie połączyli się z bogami swoich nowych hiszpańskich władców ... Co ważniejsze, wyraźnie andyjskie formy taneczne, kostiumy i muzyka stały się sposobem na zapewnienie rdzennego uczestnictwa i kontroli nad ich najpotężniejszymi świętymi miejscami. wiele innych aspektów religii chrześcijańskiej, tańce pielgrzymkowe były wykorzystywane jako środek wyrażania tożsamości tubylczej i non-sub misja do obcej kultury, którą pielgrzymka i chrześcijaństwo rzekomo reprezentują ... Wielu pielgrzymów do Qoyllur Rit'i nigdy nie wchodzi do kościoła, a niewielu rzeczywiście uczestniczy w mszach, choć wyznania pozostają dla niektórych ważnych celów pielgrzymki. Uwaga większości pielgrzymów jest natomiast skierowana na opiekę i pomoc tancerzom, których obowiązki wymagają niemal ciągłego nocnego tańca i towarzyszą wizerunkowi Chrystusa z Qoyllur Rit'i podczas jego procesji na wolnym powietrzu ”. (Poole)
„Bez tancerzy rytualnych cel pielgrzymki nie mógłby zostać spełniony. Oprócz zapewnienia rozrywki pielgrzymom eskortowali ikonę pielgrzymki partii do iz miejsc spoczynku - kaplicy gminnej, domu sponsora i samej świątyni. Istnieje wiele różnych stylów tańca rytualnego w Andach, każdy z własnymi kostiumami, instrumentacją, muzyką, choreografią i symboliką ... Oprócz głównej grupy tanecznej kontyngent pielgrzymkowy zwykle obejmował co najmniej jednego tancerza w stylu burleskowym z ukuku. Ukuku miał reprezentować niedźwiedzia; miał na sobie długą kudłatą brązową wełnę oraz wełnianą maskę i perukę. Ukuku to andyjski trickster par excellence. ” (Sallnow)
„Oprócz sponsorów, tancerzy i muzyków, grupowa pielgrzymka składałaby się z dwóch kobiet noszących krzyżówki i do pięćdziesięciu„ świeckich ”pielgrzymów, z których wielu nosiło na tę okazję swoje najlepsze tradycyjne lub kupione w sklepie ubrania. Idealnie przypadkowo maszerował pojedynczy plik szlaki górskie ... Odmawiano specjalne modlitwy i odprawiano rytuały tam, gdzie po raz pierwszy ujrzano świątynię lub jej okolice, a także w miejscach podróży, w których inne regionalne świątynie stały się widoczne przez góry. Trasy usiane były świętymi zabytkami, takimi jak przydrożne krzyże, kaplice i stosy kamieni pozostawionych przez przechodzących pielgrzymów, a te punkty orientacyjne stały się częstsze i naładowane większą świętością, im bliżej sanktuarium się zbliżało, ale znaczenie tego kodowania topograficznego zmieniało się w zależności od kierunku. Atmosfera na zewnątrz była uroczysta , z modlitwami i rytuałami związanymi z różnymi etapami trasy wykonywanymi z punktualnym dbaniem o szczegóły ... Ontingent minął kolejną ścieżkę, obie grupy musiały ustawiać się naprzeciw siebie, a poszczególni przywódcy wymienili ikony pielgrzymek. Po intonowaniu krótkiej modlitwy, każdy przywódca trzymał ikonę drugiego, podczas gdy członkowie jego partii przechodzili obok siebie, by ją pocałować. Całe towarzystwo dwukrotnie wypowiedziało wezwanie: „Bóg i Maryja nas chronią”. Epizod został przerywany odpowiednimi utworami muzycznymi, a zakończył go wybuch rakiety ... Podczas podróży powrotnej grupa była często obdarta i zdezorganizowana; było dużo żartów i głupców, a rytuały były wykonywane perfekcyjnie ”. (Sallnow)
Noc, w której pojechałam do Qoyllur Rit'i, była bardzo zimna i wietrzna, a rozgwieżdżone niebo miało głębię niebieskiego, którą widziałem wcześniej tylko w wysokich górach zachodniego Tybetu. Sylwetki za mną i przed mną były cieniste ciała setek pieszych pielgrzymów; kilka nosiło latarki, ale większość była prowadzona tylko przez gwiazdy. Szlak prowadzi nieskończenie w górę, czasami przez płaskie tereny na kilkaset metrów, ale głównie niebezpiecznymi ścieżkami i klifami spadającymi w ciemną pustkę. Spacerując przez trzy godziny pomyślałem o nocnych pielgrzymkach, które odbyłem w innych świętych górach na całym świecie. Kailash, Wu Tai Shan, Mt. Synaj i Popocatepetl.
Po przybyciu do świątyni dobrze po północy znalazłem ponad tysiąc pielgrzymów ciasno upakowanych w surowym betonowym kościele. Jest to masywny i brzydki budynek z tylko brudną podłogą, ale miejsce to wydawało się tak święte jak każda katedra. Zespół kolorowych tancerzy wesoło szedł pośrodku, a my, pielgrzymi, zostaliśmy zmiażdżeni wokół nich tak ciasno jak sardynki. Zapachy były bogate i silne, potu, wełny domowej roboty i płonących ziół. Zimne powiewy górskiego powietrza w nieskończoność strzelały przez szyby bez okien, pokrywając wszystkich wszechobecnym pyłem andyjskim. Energia była intensywna. Niemowlęta płakały, pielgrzymi krzyczeli w religijnej ekstazie, a wspaniały taniec trwał i trwał. Tej nocy żadna dusza nie spała, a jeśli tak, to stała, podtrzymywana w ten sposób przez ciasny uścisk kołyszącego się tłumu.
Wraz z nadejściem słońca, dość późno w stromej dolinie, grupy pielgrzymów wspięły się wyżej, na samą górę lodowca Qollqepunku. Piłami, patykami i kilofami rzeźbili ciężkie kawałki świętego lodu, które były następnie przenoszone do kościoła na błogosławieństwo przez jezuickiego księdza. Odprawiano ciekawą Mszę świętą, zbyt uroczystą jak na mój gust, ale niedźwiadki Ukuku (pielgrzymi ubrani w kostiumy z niedźwiedziami) krzyczały i wyły w pomyślnych momentach. Wokół świątyni tańczyły hałaśliwie pielgrzymi, a tuby, trąbki i talerze odbijały się echem od górskich ścian. Kilka godzin później, schodząc z góry do miejsca, gdzie zaparkowałem moją furgonetkę, dotarłem do towarzystwa kilku tych oszustów i poczułem w ich obecności wielką radość. Oboje zostaliśmy dotknięci duchem tego potężnego miejsca.
Pogańska świątynia u stóp lodowca Qollqepunku, Qoyllorit'i
Przewodniki po Peru
Martin poleca te przewodniki turystyczne