Lake Fundudzi, Republika Południowej Afryki (Powiększać)
Święte jezioro Fundudzi, położone w regionie Venda w prowincji Limpopo, u podnóża gór Soutspansberg, jest jednym z niewielu prawdziwych jezior śródlądowych w Afryce Południowej. Fundudzi, mierzący około 140 hektarów i mający co najmniej 10,000 XNUMX lat, jest wypełniony rzekami Godoni i Mutale. W tajemniczy sposób, bez oczywistego ujścia, nigdy się nie przelewa.
O jeziorze opowiadane są różne legendy. Według ludzi Venda - regionalnej grupy etnicznej obejmującej ponad milion osób - pod powierzchnią mieszka święty pyton uważany za sprowadzającego płodność. W czasach starożytnych żył na powierzchni jeziora i, ciesząc się ludzkimi żonami, odwiedzał je w nocy, kiedy nie było go widać. Pewnego razu dociekliwa żona go zobaczyła, a jej przerażenie tak zdenerwowało pytona, że uciekł głęboko w jezioro. Spowodowało to straszną suszę, która zakończyła się dopiero, gdy ciekawa żona weszła do jeziora, aby dołączyć do węża męża. Aby zapobiec kolejnym suszom w kolejnych latach, młode dziewczyny zostały poświęcone w ten sam sposób. W ostatnim czasie wykonanie rytuału domba Uważa się, że taniec, będący częścią rytuałów inicjacyjnych młodych kobiet, zaspokaja pożądliwego boga pytona.
Inna legenda mówi, że dawno temu trędowiczowi odwiedzającemu wieś nad jeziorem Fundudzi odmówiono jedzenia i schronienia. Przeklął wioskę, która następnie zatonąła w wodach jeziora. Czasami można zobaczyć mieszkańców tej zagubionej wioski zajmujących się swoimi codziennymi sprawami, jeśli wody są czyste. Mieszkańcy zatopionej wioski mają żyć pod rządami boga pytona.
Lake Fundudzi, Republika Południowej Afryki (Powiększać)
Mówi się, że biały krokodyl mieszka w jeziorze. Po śmierci królów Venda, a ich szczątki zostały umieszczone w jeziorze, krokodyl wykrztusił kamień, który nowy król musiał przełknąć. Uważa się, że duchy przodków ludu Venda znajdują się pod powierzchnią jeziora Fundudzi i są strzeżone przez tego białego krokodyla.
Mieszkańcy nadal odprawiają rytuały nad brzegiem jeziora Fundudzi, aby świętować nowe żniwa lub poprosić o deszcz. Ofiarą dla przodków jest tradycyjne piwo wlewane do jeziora.
Do niedawna nie zaleca się turystom odwiedzania jeziora, które wciąż jest nieco trudne do znalezienia, a istniała ciekawa metoda podejścia do jeziora. Kiedy gość po raz pierwszy zobaczył jezioro, oczekiwano, że odwrócą się do niego plecami, a następnie pochylą się, aby spojrzeć na nie nogami przez rozłożone nogi, salut znany jako ukodoła. Różne, czasem złowieszcze przekonania, które powstrzymywały ludzi przed zbliżaniem się do jeziora bez pozwolenia, stopniowo słabną, a młode pokolenie przestaje się nimi interesować.
Święte jezioro stoi w obliczu stresów, jak nigdy dotąd, gdy aktywność gospodarcza w regionie rośnie. Rozrastające się ludzkie osady, oczyszczanie przyległych wzgórz w celu sadzenia drzew, wypas bydła, inwazja obcej roślinności i erozja wyczyszczonych wzgórz powodują niepokój o długoterminową ochronę jeziora. Badania wykazały również pogorszenie jakości wody w jeziorze Fundudzi. Jezioro zostało uznane za dziedzictwo narodowe, ale niektórzy lokalni działacze twierdzili, że zrobiono to wyłącznie w celu promowania turystyki i tworzenia miejsc pracy, ignorując duchową wartość jeziora. Nie zaleca się pływania w jeziorze Fundudzi, ponieważ jest on pełen krokodyli.
Lake Fundudzi, Republika Południowej Afryki (Powiększać)
W sąsiedztwie jeziora Fundudzi znajduje się święty las Thathe Vondo, w którym królowie Venda chowani są od niezliczonych pokoleń. Tradycyjnie ludzie Venda byli chowani w domu. Jednak po dziesięciu do piętnastu latach ich szczątki zostaną odkryte przez członków rodziny i przywiezione do Świętego Lasu. Członkowie rodziny spędzali noc w lesie, używając tabaki, aby pomóc im komunikować się z przodkami, i zostawiali szczątki głęboko w lesie, aby ich ukochany mógł dołączyć do innych przodków.
Teraz Święty Las, żyzny obszar mokradeł i lasów deszczowych, jest otoczony ze wszystkich stron wysokimi sosnami, które zostały zasadzone do produkcji papieru. Pewne jest, że te sosny obciążają ziemię i osuszają ją z wody (sosny potrzebują ogromnych ilości wody do rozwoju), ale na razie las deszczowy pozostaje. Ze względu na jego status kulturowy przez ludność Venda, w lesie nie wolno wędrować po lesie, chociaż można go zwiedzać wyznaczonym leśnym szlakiem w towarzystwie lokalnego przewodnika.
W pobliskim regionie znajdują się dwa piękne wodospady, które warto odwiedzić: Phiphidi i Mahovhovho.