Przedchrześcijańskie początki europejskiej pielgrzymki
W dawnej epoce od 5 do 3 tysiąclecia pne tajemnicza kultura megalityczna rozwinęła się w wielu krajach Europy Zachodniej i Morza Śródziemnego. Ta wielka kultura, charakteryzująca się ogromnymi kamiennymi świątyniami i niebiańskimi obserwatoriami, nie była jednak przeznaczona do przetrwania. W wiekach po 2500 rpne rozpoczęła się seria wydarzeń, które wstrząsnęły kulturą megalityczną u jej podstaw, inicjując w ten sposób jej upadek. Wydarzenia te były długoterminowymi zmianami klimatycznymi i pojawieniem się nowych kultur. Jednak pojawienie się nowych kultur przyczyniło się do upadku epoki megalitycznej, ale nie zatarło wpływów tej epoki, lecz je utrwaliło. Religijne i naukowe wysiłki epoki megalitycznej warunkowały prehistoryczną Europę przez ponad dwa tysiąclecia i nadal wpływały na kolejne kultury aż do czasów chrześcijańskich. Wielkie kamienne budowle ery megalitycznej nie byłyby już wznoszone, a te już stojące byłyby nadal wykorzystywane jako centra religijne dla różnych kultur.
Zmiany klimatyczne miały negatywnie wpłynąć na kulturę megalityczną na dwa sposoby. Klimat Europy we wczesnych latach ery megalitycznej był cieplejszy niż obecnie. Z tego powodu produktywne społeczności rolnicze były możliwe na dalekich północnych szerokościach geograficznych. Kiedy klimat zaczął się ochładzać w 2500 rpne, rolnictwo stało się coraz trudniejsze, warunki życia pogorszyły się i ludzie migrowali na południe w poszukiwaniu cieplejszych klimatów. W rezultacie wiele społeczności megalitycznych w północnej Europie zostało porzuconych. Drugim sposobem, w jaki pogorszenie pogody wpłynęło na kulturę megalityczną, było utrudnienie lub uniemożliwienie korzystania z obserwatoriów niebieskich. Gdy pogoda ostygła, a opady deszczu wzrosły, niebo zachmurzyło się, a obserwacje astronomiczne nie były już możliwe w spójny sposób. Biorąc pod uwagę znaczenie tych obserwacji w przewidywaniu okresów zwiększonej energii w miejscach władzy i świętej natury tych okresów dla megalitycznych ludzi, łatwo jest zrozumieć, jak zła pogoda miałaby wyniszczający wpływ na życie duchowe wspólnoty. W połączeniu z trudnymi warunkami życia i zmniejszającymi się zapasami żywności te stresy religijne poważnie wpłynęłyby na spójność społeczną społeczności, a tym samym doprowadziłyby do dalszego porzucania megalitycznych miejsc w północnej Europie.
Kultura megalityczna w południowej Europie zaczęła również podupadać w 2. tysiącleciu pne Chociaż spadek ten był spowodowany warunkami klimatycznymi, które dotknęły północną Europę, równie znaczący wpływ miał napływ nowych kultur do Europy południowej i środkowej oraz wpływ, jaki te kultury wywarły na zmianę rozumienia megalitycznych zwyczajów, na których opierała się ich kultura . Nowe kultury, takie jak lud Beaker z 2500 pne, a później Celtowie La Tene z około 700 pne, spowodowali ciągły spadek wrażliwości rdzennej ludności na energię ziemską i zrozumienie jej, nawet gdy te nowsze kultury nadal używały świętych miejsca, w których od dawna doświadczano energii ziemi. Może się wydawać niewiarygodne, że cześć w poszczególnych miejscach może zachodzić na przestrzeni wieków i różnych kultur, a ludzie nie wiedzą, dlaczego miejsce to po raz pierwszy uznano za święte. Nie jest to jednak takie trudne do wyobrażenia, jeśli ktoś rozumie dynamikę rozwoju społeczności megalitycznych, które doświadczały osłabienia swoich zwyczajów kulturowych przez napływ nowych pomysłów.
Dynamika rozwojowa postmegalitycznych centrów społecznych była wynikiem wzrostu liczby ludności spowodowanego napływem nowych ludów. Wraz ze wzrostem liczby ludności nastąpił odpowiedni rozwój różnorodności poszczególnych zawodów, wymaganej przez infrastrukturę towarów i usług, które są nieuniknioną częścią większych ośrodków społecznych. Ta różnorodność zawodowa zaowocowała specjalizacją zadań, rozwarstwieniem społecznym, a tym samym stopniowym odłączeniem się wielu osób od ziemskich tradycji mądrościowych we wczesnych czasach megalitycznych.
Proces ten zachodził przez długi czas i właśnie w tym czasie - zanim jeszcze zaczęto praktykować pisanie i analizę historyczną - zapomniano o starożytnych przyczynach osadnictwa i czci w poszczególnych miejscach. Legendy i mity pozostały, ale zmieniły one nacisk na setki pokoleń, aż większość ludzi nie wiedziała już, dlaczego traktują niektóre miejsca jako święte. Świątynie, budowle megalityczne, ziemne kopce, odległe leśne doliny i źródła termalne były nadal odwiedzane i czczone, ale kapłańskie elity wczesnych pogańskich (zlewek i celtyckich) proto-religii w większości straciły głęboką wrażliwość na subtelne energie ziemskie, w ten sposób akcentowano magię, rytuały i uwarunkowania społeczno-religijne, a nie prostą, indywidualną komunię z energią miejsca mocy, którą praktykowali starożytni łowcy / zbieracze i ich megalityczni potomkowie.
Nadejście chrześcijaństwa i epoka średniowiecznej pielgrzymki
Tak właśnie wyglądała sytuacja chrześcijaństwa, gdy zaczął on przybywać do (pogańskiej) Europy „pogańskiej” w okresie od 2 do 8 wieku. Ponad 3000 lat minęło od czasów megalitycznych, ale wpływy tamtej epoki były nadal odczuwalne. Większe centra społeczne rozwinęły się wokół wielu starożytnych megalitycznych miejsc osadniczych, a archaiczne kamienne pierścienie, dolmeny i ziemne kopce nadal odgrywały znaczącą rolę w życiu religijnym różnych pogańskich społeczności. Podczas gdy pogańskie rozumienie energii ziemi zostało prawdopodobnie osłabione przez tysiące lat naparów kulturowych, ich mitologie i tradycje religijne bardzo często były nadal kojarzone z megalitycznymi świętymi miejscami i poszczególnymi okresami w różnych cyklach słonecznych, księżycowych i astrologicznych (odkrytych podczas megalitycznych era) obchodzono uroczystościami, tańcami masztów i świętymi dniami bogini płodności.
Ta ciągła i potężna atrakcja, którą pogańscy ludzie odczuwali za swoje święte miejsca, głęboko niepokoiła chrześcijańskie władze. Dowodzi tego edykt Barana z 452 rne:
Jeśli jakikolwiek niewierny albo zapali pochodnie, albo oddaje cześć drzewom, fontannom lub kamieniom, albo zaniedba ich zniszczenie, powinien zostać uznany za winnego świętokradztwa.
We wczesnych stuleciach ery chrześcijańskiej nastąpiło całkowite zniszczenie świątyń pogańskich w świętych miejscach. Jednakże, ponieważ Kościół chrześcijański powoli uznał, że nie mogą katolikować wcześniejszych kultur jedynie za pomocą brutalnej siły, opracowali metodę zapewniania kontroli religijnej nad ludem poprzez umieszczenie kościołów i fundamentów klasztornych na świętych miejscach pogańskich. Fragment listu papieża Grzegorza do opata Mellitusa z 601 r. Pokazuje, że takie rozumowanie stało się polityką dla całego chrześcijaństwa:
Kiedy, z pomocą Boga, dochodzisz do naszego najznamienitszego brata, biskupa Augustyna, chcę, abyś powiedział mu, jak gorliwie zastanawiałem się nad sprawami Anglików: doszedłem do wniosku, że świątynie bożków w Anglii powinny w żadnym wypadku nie zostaną zniszczone. Augustyn musi zniszczyć bożków, ale same świątynie powinny być spryskane wodą święconą i postawione w nich ołtarze, w których mają zostać zamknięte relikwie. Powinniśmy bowiem wykorzystywać dobrze zbudowane świątynie, oczyszczając je z czci diabła i poświęcając je służbie prawdziwemu Bogu. W ten sposób mam nadzieję, że ludzie, widząc, że ich świątynie nie są zniszczone, porzucą bałwochwalstwo i nadal będą odwiedzać te miejsca jak poprzednio.
Uzurpowanie pogańskiej świętej ziemi pod budowę kościołów chrześcijańskich nie ograniczało się wyłącznie do Wysp Brytyjskich, ale było praktykowane w całej Europie. Badanie historyczne ujawni, że prawie wszystkie katedry przedreformacyjne zostały umieszczone w miejscach starożytnych pogańskich świątyń, że te katedry były ukierunkowane zgodnie z astronomicznym wyrównaniem świątyń i niebiańskich obserwatoriów, które zastąpili, i że były poświęcone chrześcijańskim świętym, których święto dni pokrywały się z dniami, które miejscowi poganie tradycyjnie uznawali za ważne. Polityka ta prowadzona była przede wszystkim w głównych świątyniach pogańskich, których nie można było zniszczyć ze względu na ich położenie w wioskach i dużych miastach. Czczone punkty mocy w odległych, niezamieszkanych miejscach zostały jednak zniszczone zgodnie z dekretem Nantesa z 658 rne:
Biskupi i ich słudzy powinni kopać, usuwać i ukrywać się w miejscach, w których nie można ich znaleźć, kamieniach, które w odległych i zalesionych miejscach są nadal czczone.
Lokalizacje wielu pogańskich świętych miejsc zostały utracone z powodu religijnego fanatyzmu wczesnego chrześcijaństwa. Nie wszystko jednak zostało stracone, ponieważ kościół katolicki, wznosząc swoje budowle religijne na fundamentach starożytnych ruin megalitycznych (nawet wykorzystując rozbite dolmeny i kamienie menhirowe w ścianach kościoła), zapewniał ciągłą znajomość lokalizacji głównych święte strony. Niektórzy studenci (jak to nazwać) tradycji megalitycznej energii ziemi mogą sugerować, że struktury architektoniczne tych wczesnych kościołów nie były tak skuteczne w koncentrowaniu i wyrażaniu energii ziemi, jak kamienne pierścienie, dolmeny i inne budowle megalityczne, które zastąpiły. Chociaż jest to prawdą w niektórych przypadkach, projektanci większych kościołów i katedr bardzo często posiadali umiejętności świętej geometrii i dlatego budowali swoje konstrukcje z uniwersalnymi stałymi matematycznymi tej tajemnej nauki. Percepcyjne zrozumienie świętej geometrii dał badacz tajemnic ziemskich Paul Devereux:
„Formowanie materii z energii i naturalne ruchy wszechświata, od wibracji molekularnych po wzrost form organicznych po ruchy planet, gwiazd i galaktyk, podlegają geometrycznym konfiguracjom siły. Ta geometria natury jest istotą świętej geometrii stosowanej w projektowaniu i budowie tak wielu starożytnych świętych świątyń na świecie. Te świątynie kodują proporcje stworzenia, a tym samym odzwierciedlają wszechświat. Niektóre kształty znalezione w starożytnych świątyniach, opracowane i zaprojektowane zgodnie ze stałymi matematycznymi świętej geometrii, faktycznie gromadzą, koncentrują i promieniują określone tryby wibracji. ”
Po ukończeniu kościoły byłyby konsekrowane zgodnie z praktykami rzymskokatolickimi i relikwiami świętych lub (jeśli są dostępne) Jezusa i Marii zostaną umieszczone w ołtarzach głównych i relikwiarzach. Ponieważ wiele z tych kościołów zostało umieszczonych na starożytnych miejscach władzy uznanych za ich wpływ uzdrawiający, nadal dochodziło do przypadków uzdrowienia. Chrześcijańskie władze, szukając każdej drogi do dalszej psychologicznej i społecznej kontroli nad masami, przypisały te uzdrawiające incydenty mocy relikwiom świętych i wprowadziły w życie ideę, że relikwie i majątek osobisty świętych emanują tajemniczą esencją, która dawała prośby modlitwy i inne cuda. Tak rozpoczęła się era średniowiecznych pielgrzymek.
Chociaż pielgrzymki były aspektem chrześcijaństwa już w IV wieku, kiedy Helena, matka cesarza bizantyjskiego Konstantyna, rzekomo znalazła „prawdziwy krzyż” w Jerozolimie, dopiero odkrycie relikwii św. James w Compostela, Hiszpania i ogromny napływ reliktów po krucjatach z XI i XII wieku, które naprawdę rozpoczęły europejskie pielgrzymki chrześcijańskie. Gdy relikwie, często o wątpliwej autentyczności, były sprowadzane do Europy przez powrót francuskich, niemieckich i angielskich krzyżowców i rozprowadzane do głównych i mniejszych kościołów w całej Europie, 4-letni okres gorączkowej religijnej wędrówki zapanował w ludzkich umysłach.
Aby zrozumieć ogromną popularność pielgrzymek w późnym średniowieczu XII-XV wieku, należy rozpoznać siły, które kształtują ludzkie umysły przez wiele setek lat. Cały okres średniowiecza, poczynając od VI wieku, był czasem nieustannej wojny, skrajnego ubóstwa, niszczącego głodu, niemal całkowitej analfabetyzmu i ignorancji. Śmiertelność niemowląt była wysoka, średnia długość życia była niska, a medycyna prawie nie istniała. Życie - nawet dla szlachty - było niezwykle trudne i demoralizujące. (Istniała kwitnąca tradycja naturalnego i ziołowego uzdrawiania oparta na pięciu tysiącach lat zdobytych doświadczeń, ale kościół chrześcijański tłumił tę tradycję, często torturując i mordując praktykujących, zwłaszcza kobiety).
Warunki psychologiczne tych czasów były jeszcze bardziej uciążliwe niż fizyczne. Średniowieczni chrześcijanie byli uwarunkowani, aby wierzyć, że ludzie byli zasadniczo źli i że trudności, jakich doświadczali na ziemi, były nieuniknionymi konsekwencjami ich upadłej natury. Wierzono, że życie pozagrobowe jest raczej takie samo: wieczne potępienie w karze za życie w grzechu.
W czasach głodu, zarazy, ciężkiej pracy fizycznej i lęku przed wiecznym potępieniem średniowieczni ludzie mieli tylko jedną nadzieję: Chrystusa i Kościoła. Chociaż jednostka narodziła się w życiu grzechu, Kościół ogłosił ideę, że przez całe życie poświęcając się chrześcijańskiemu dogmatowi można apelować do Chrystusa o odpuszczenie grzechów osobistych i wejście do królestwa niebieskiego. Chociaż apel ten musiał być dokonywany całym swoim życiem, wierzono, że pielgrzymki do miejsc, w których żył Chrystus i jego uczniowie, będą postrzegane przez Chrystusa jako szczególnie namiętna prośba o zbawienie.
Nie było jednak zbyt wielu miejsc, w których przebywał Chrystus i jego uczniowie, a ponadto miejsca, w których byli, były zdecydowanie zbyt odległe, aby większość średniowiecznych ludzi mogła je odwiedzić. Rozwiązaniem tego dylematu było zwiększenie liczby miejsc pielgrzymkowych w kościele. Aby zwiększyć liczbę miejsc pielgrzymkowych, konieczne było zwiększenie liczby świętych. Kościół dokonał tego poprzez kanonizację setek zmarłych chrześcijan. Wielu z tych rzekomych męczenników miało niewiele, jeśli w ogóle, pretensji do świętości, ale niepiśmienni chłopi, nie odwołując się do dokumentów historycznych, mogli jedynie ślepo zaakceptować twierdzenia przywódców kościelnych. Relikwie nowych świętych - których autentyczność była tak samo wątpliwa, jak sami święci - zostały rozdane kościołom zachodniej i śródziemnomorskiej Europy, zwiększając w ten sposób liczbę miejsc pielgrzymkowych.
Wkrótce rozpoczął się ożywiony handel relikwiami wśród urzędników kościelnych i opatów klasztoru. Przedsiębiorcze władze kościelne uznały, że liczba pielgrzymów odwiedzających świątynię była wprost proporcjonalna do jakości i ilości relikwii w świątyni. Lepsze niż relikwie „nowego” świętego były relikwie 12 apostołów, a jeszcze lepiej relikwie Chrystusa lub Jego Matki Marii. Jedynym problemem było to, że był tylko jeden Chrystus, jedna Maryja i 12 apostołów. Była to jednak łatwa przeszkoda dla Kościoła do pokonania. Ponownie ludność chłopska nie miała możliwości zweryfikowania roszczeń kościoła, więc kościół mógł swobodnie pomnożyć swój skarb relikwii. Rozprzestrzenianie się relikwii stało się tak astronomicznie absurdalne, że Luter, wielki reformator religijny, został poruszony, aby powiedzieć: „Wystarczająco dużo fragmentów prawdziwego krzyża istnieje w klasztorach w Europie, aby zbudować cały statek i wystarczająco dużo cierni z korony Chrystusa, aby wypełnić całość las."
Czasami ta dwulicowość w powielaniu reliktów może powodować zamieszanie wśród pielgrzymów chłopskich. Liczne „czaszki Chrystusa” istniały w kościołach pielgrzymkowych w całej Europie. Opat klasztorny musiałby się nad nim zastanowić, gdyby chłop, po pokazaniu czaszki Chrystusa, zapytał szczerze, jak to możliwe, że widział kilka czaszek Chrystusa w innym kościele pielgrzymkowym zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Opat klasztorny bardzo przekonywująco wyjaśniłby nieświadomemu chłopowi, że jedna czaszka należała do Chrystusa, gdy był chłopcem, a druga czaszka do Chrystusa, gdy był mężczyzną. (Kronika historii religijnej średniowiecza nie wchodzi w zakres tego eseju, ale zainteresowani czytelnicy mogą zapoznać się z książkami wymienionymi na końcu eseju, aby dowiedzieć się o niezwykłej korupcji, jaka nawiedziła Kościół katolicki w epoce średniowiecza. )
Bogaci i biedni, szlachcic i chłop byli przyciągani do sanktuariów pielgrzymkowych. Królowie i rycerze poszli modlić się za zwycięstwo w wojnie lub dziękować za właśnie wygrane bitwy, kobiety modliły się za dzieci i ułatwiały poród, rolnicy za plony, chorzy za cudowne uzdrowienia, mnisi za ekstatyczne zjednoczenie z Bogiem i wszyscy za odpuszczenie ciężaru grzechu, które wierzyli średniowieczni chrześcijanie, było ich z góry ustalonym losem w życiu. Ryszard Lwie Serce odwiedził opactwo Westminster, Ludwik IV chodził boso do Chartres, Karol VII pięć razy odwiedził sanktuarium w LePuy, papież Pius I chodził boso przez śnieg do świątyni w Szkocji, a setki tysięcy chłopów, kupców i mnichów podjęło się całoroczne pielgrzymki ambulatoryjne przez tereny zaatakowane przez bandytów i ziemie zagraniczne.
Pielgrzymi odwiedzili te reliktowe świątynie przede wszystkim w nadziei, że przez swoje modlitwy uda im się zachęcić świętego sanktuarium do wstawiania się za Chrystusem lub Maryją w ich imieniu. Gdy coraz więcej pielgrzymów odwiedzało świątynie, rzeczywiście zaczęły się dziać cuda. Wieść o zdolnościach sanktuarium zaczęła rozprzestrzeniać się na okoliczne tereny wiejskie, a następnie na dalekie krańce kontynentu europejskiego. Dzięki niezwykłej liczbie pielgrzymów odwiedzających świątynie, często nawet 10,000 w ciągu jednego dnia, kościelne skarby wzrosły w bogactwie, klasztory stały się politycznie potężne, a ogromne katedry w Canterbury, Lincoln, Chartres, Reims, Kolonii, Burgos i Santiago podniosły się w kierunku niebiosa. Większe katedry przyciągały jeszcze większą liczbę pielgrzymów i tym samym śledziły coraz więcej doniesień o cudach.
Średniowiecznym pielgrzymom powiedziano, że cuda zostały spowodowane przez relikwie świętego, ale tak nie było. Jak wspomniano wcześniej, katedry pielgrzymkowe bardzo często znajdowały się w świętych miejscach pogańskich, które były odwiedzane i czczone przez wiele tysięcy lat. Dlatego właśnie energie miejsc mocy, święta geometria budowanych tam budowli i religijne poświęcenie pielgrzymów - a nie relikwii - spowodowało cuda.
Era średniowiecznych pielgrzymek nie miała jednak trwać. Podobnie jak kultura megalityczna 4000 lat wcześniej, zaczęła podupadać, ponieważ jej duchowe podstawy osłabiły pojawienie się nowych idei. W drugiej połowie XV wieku zanotowano już zainteresowanie pielgrzymkami z powodu wzrostu świadomości naukowej i kwestionowania dogmatów chrześcijańskich, jednak ostatecznym ciosem w średniowieczną erę pielgrzymek zadał Martin Luther i protestancka reformacja początek XVI wieku. Wpływ reformacji protestanckiej był tak intensywny, że pod koniec XVI wieku pielgrzymki w Wielkiej Brytanii i dużej części Europy Środkowej całkowicie ustały. Oczywiście, miejscowi ludzie nadal odwiedzali sanktuaria pielgrzymkowe, ale zwyczaj pielgrzymowania pieszo tysięcy kilometrów po Europie podczas pielgrzymek wielu sanktuariów nigdy więcej nie był widoczny.
Więcej informacji na temat pielgrzymek w średniowiecznej Europie chrześcijańskiej można znaleźć w następujących książkach:
Hall, DJ
Średniowieczni pielgrzymi angielscy
Gimpel, Jan
Budowniczowie katedr
Heath, Sydney
Życie pielgrzyma w średniowieczu
Hell, Vera i Hellmut
Wielka pielgrzymka średniowiecza: droga do Compostela
Kendall, Alan
Średniowieczni pielgrzymi
Stokstad Marilyn
Santiago de Compostela w epoce wielkich pielgrzymek
Sumption, Jonathen
Pielgrzymka: obraz średniowiecznej religii
Watt, Francis
Pielgrzymi Canterbury i ich sposoby