Namo Budda

Stupa Namo Buddha
Stupa Namo Buddha

Położone 40 kilometrów na południowy wschód od Katmandu, Namo Buddha jest jednym z najważniejszych miejsc pielgrzymek buddyjskich na południe od Himalajów, a także jednym z najświętszych miejsc buddyjskich na świecie. Znana przez Tybetańczyków jako Takmo Lu Jin, co oznacza „Szczodrość ciała tygrysicy”, stupa Namo Budda oznacza miejsce, w którym młody książę (w niektórych wersjach sam Budda) spotkał tygrysicę bliską głodu i niezdolną do nakarmienia własnych młodych. Ogarnięty współczuciem książę pozwolił tygrysicy pożreć go i tym samym nakarmić jej młode. Niewielka kapliczka znajdująca się kilka minut spacerem od stupy zawiera posągi księcia wraz z tygrysicą i jej młodymi. Po drugiej stronie wzgórza stoi klasztor Thrangu Tashi Yangtse, zbudowany w 1976 roku. Liczne pielgrzymi odwiedzają Namo Buddha, szczególnie w lutym i marcu.

Statua Buddy Namo Buddha
Posąg Buddy w Namo Buddha          

Poniższe szczegółowe informacje na temat Namobuddha pochodzą ze strony internetowej klasztoru Thrangu Tashi Yangtse.

Dawno temu, wiele niezmierzonych eonów temu, nasz nauczyciel, doskonały Budda, praktykował na ścieżce uczenia się. Poniżej znajduje się opowieść o tym, jak ogarnęło go współczucie, gdy zobaczył dręczoną głodem tygrysicę i bez chwili wahania ofiarował jej swoje ciało.

W odległej przeszłości żył na tym świecie król o imieniu Wielki Woźnica (Shingta Chenpo), który rządził małym królestwem liczącym około pięciu tysięcy poddanych. Dzięki nagromadzeniu zasług króla wszyscy jego poddani cieszyli się szczęściem i dobrobytem; We właściwym czasie nadeszły deszcze, podczas gdy rośliny uprawne i hodowla kwitły. Król miał trzech synów: najstarszy nazywał się Wielki Dźwięk (Dra Chenpo), środkowe Wielkie Bóstwo (Lha Chenpo) i najmłodszy Wielki Istota (Semchen Chenpo). Potężni w sztukach walki i promieniująca pewnością siebie, dwaj starsi synowie zawsze pomagali królowi w zarządzaniu królestwem. Najmłodszy syn, Wielka Istota, od najmłodszych lat był bardzo bystry i obdarzony spontaniczną dobrocią i współczuciem. Swobodnie i hojnie dawał innym, jak swoje jedyne dziecko.

Pewnego dnia, gdy pogoda była ładna, król wraz ze swoją królową, synami i ministrami opuścili miasto, aby odpocząć na wsi. Król i królowa jechali na słoniu, podczas gdy synowie, ministrowie i orszak siedzieli na pięknych koniach. Po pół dnia jazdy dotarli do miejsca gęsto zalesionych lasów, w których rozbrzmiewały śpiewy ptaków, podczas gdy w pobliżu kwitł gobelin z różnorodnych kwiatów. Król był zadowolony z scenerii i kazał przygotować duże obozowisko dla przyjemności wszystkich. Słudzy natychmiast rozpakowali wszystko, rozstawili namioty i położyli palenisko z kamieni do gotowania. Wkrótce ziemię pokryły namioty, a chmury kłębiły się na niebie. Słudzy krzątali się, przygotowując różnorodne potrawy i oferując każdemu herbatę i alkohol. Potem młodzi ludzie zaczęli śpiewać, tańczyć i bawić się, przekształcając obóz w niebiańskie królestwo. Król, królowa i ministrowie oglądali rozrywkę, delektując się osiemnastodaniowym posiłkiem w towarzystwie wina i sake.

Flagi modlitewne Namobuddha
Flagi modlitewne w stupie Namo Buddha          

Wtedy trzej książęta w pełnym rozkwicie młodości podnieśli łuki i strzały i ruszyli w stronę lasu. Idąc, zauważyli jaskinię w gęstym lesie. Podkradli się do niego i zobaczyli wewnątrz tygrysicę śpiącą obok jej młodych. Wielki Dźwięk i Wielkie Bóstwo położyli strzały na łukach, przygotowując się do zabicia tygrysicy, ale Wielka Istota zatrzymała swoich braci, mówiąc, że zabijanie było całkowicie złe. Kiedy ponownie zajrzał do jaskini, Wielka Istota zauważyła, że ​​tygrysica nie jest w stanie się poruszyć, ponieważ właśnie urodziła, a także obawiała się, że jeśli wyjdzie na polowanie po jedzenie, inne zwierzę może skrzywdzić jej młode. Dręczona głodem, leżała na ziemi, nie mogąc nawet unieść głowy. Wielka Istota była wzruszona do łez ze współczucia, które wypływało z głębi jego serca. Zapytał braci: „Jakie jedzenie uratuje tygrysicę i jej młode?” Odpowiedzieli: „Ten rodzaj czerwonego tygrysa indyjskiego zjada ciepłe mięso i krew niedawnego zabójstwa. Więc jeśli chcesz jej i młodym pomóc, musisz znaleźć świeże mięso i krew ”.

Wielka Istota pomyślała przez chwilę: „To prawda, że ​​aby uratować tygrysicę i jej młode, potrzebne jest ciepłe ciało i krew. Ale wtedy musiałbym zabić inną żywą istotę, a to oznaczałoby zabicie jednego, by ocalić drugiego. Co jeszcze mogę zrobić?" Myślał długo, ale nie znalazł rozwiązania. Wtedy jego bracia powiedzieli: „Przyjechaliśmy tutaj, żeby się dobrze bawić. Nie ma sensu martwić się o tę tygrysicę i jej młode. Czas wrócić do naszych rodziców ”. I tak odeszli.

Kiedy podążał za swoimi braćmi z powrotem do obozowiska, Wielka Istota pomyślała: „Przez długi czas jeździłem na rowerze w samsarze, marnując niezliczone życia, czasami z powodu nadmiernego pożądania, czasami niechęci, a czasem ignorancji. Rzadko spotykałem się z taką okazją do gromadzenia zasług. Jaki jest prawdziwy pożytek z tego ciała, jeśli nie dla Dharmy? ” W końcu zdecydował: „Tym razem muszę być naprawdę hojny”.

Zanim zaszedł bardzo daleko ze swoimi braćmi, powiedział im: „Bracia, idźcie naprzód. Muszę się czymś zająć i wkrótce się z tobą spotkam ”.

Poszedł ścieżką do legowiska tygrysicy, przyspieszając tempo. Kiedy znalazł leżącą tygrysicę, była tak wyczerpana, że ​​nie mogła nawet otworzyć ust. Wielka Żyjąca Istota wyciągnęła rękę, by dotknąć jej twarzy, ale była tak osłabiona, że ​​nie mogła nawet odsłonić kłów. Więc książę zaostrzył drzazgę z pobliskiego drzewa i przeciął swoje ciało, aby pobrać krew, którą pozwolił tygrysicy polizać. Niedługo potem otworzyła szczęki i wstała. Z rykiem rzuciła się na księcia i pochłonęła go.

Dwaj bracia czekali długo, ale najmłodszy książę nie przyszedł, więc wyruszyli na jego poszukiwania. Zastanawiając się nad tym, co powiedział wcześniej, nie mieli wątpliwości, że wrócił do jaskini tygrysicy. Kiedy przybyli i zajrzeli do środka, po ich bracie nie zostało nic oprócz krwi, kości, paznokci i kawałków ubrania. Tygrysica go pochłonęła. Na ten widok Wielki Dźwięk i Wielkie Bóstwo natychmiast straciły przytomność; minęło dużo czasu, zanim odzyskali zmysły. Oboje zebrali części garderoby brata i szlochając z głębokim smutkiem, udali się do obozu rodziców.

Klasztor Namo Buddha
Klasztor Namo Buddha        

W tym czasie królowa drzemała i we śnie zobaczyła trzy gołębie latające wysoko na niebie. Gdy latali dookoła, jastrząb uderzył i porwał najmniejszego. Budząc się z przerażenia, królowa natychmiast opowiedziała królowi swój sen. Odpowiedział: „Słysząc twoją historię, wierzę, że te trzy gołębie to nasi trzej synowie. Najmłodszy z nich, porwany przez jastrzębia, to mój ukochany syn. Jestem pewien, że stało się z nim coś strasznego ”. Mówiąc to, król natychmiast wysłał sługi, aby wszędzie szukali jego syna.

Wkrótce przybyli dwaj książęta, a król zapytał: „Czy coś złego stało się z moim ukochanym synem? Masz jakieś wiadomości?" Dławi się smutkiem, przez chwilę nie mogli mówić ani nawet oddychać. W końcu westchnęli głęboko i powiedzieli rodzicom, że tygrysica zjadła Wielką Istotę. Po usłyszeniu tej strasznej wiadomości królowa od razu zemdlała. Również król był ogarnięty ogromnym smutkiem i dręczony smutkiem. Po dłuższej chwili iz głębokimi westchnieniami dwaj książęta, król i królowa rzucili się na miejsce, w którym zginął najmłodszy książę. Kiedy dotarli do wejścia do jaskini, ich oczy napotkały kości i strużki krwi pozostawione przez tygrysicę. Królowa cofnęła się, przytłoczona płaczem i długo nie dochodziła do siebie.

W międzyczasie książę odrodził się jako Wielka Odwaga (Nyingtob Chenpo). Zastanawiał się: „Co takiego zrobiłem, aby odrodzić się tutaj, w niebiańskiej krainie Tushita?” Swoim boskim okiem dokładnie zbadał pięć królestw. Wielka Odwaga zobaczyła, że ​​wokół pozostawionych przez niego fragmentów kości zgromadzili się jego rodzice i dwaj bracia. Byli pogrążeni w lamentowaniu i całkowicie nieszczęśliwi. Pomyślał: „Moi rodzice doświadczają takiego nieszczęścia, że ​​może to zagrozić ich życiu. Pójdę z nimi porozmawiać, aby ich uspokoić ”. Zstąpił z kosmosu na wyniosłe niebo i wypowiedział słowa zachęty, aby pocieszyć swoich rodziców: „Jestem księciem Wielką Istotą. Po oddaniu mojego ciała w hojności głodującej tygrysicy, odrodziłem się w niebiańskiej krainie Tushita ”. Ze łzami w oczach król i królowa powiedzieli: „Synu, ty, który jesteś jak nasze serce, ofiarowanie swego ciała tygrysicy był z pewnością najbardziej godny pochwały. Ale kogo możemy powiedzieć o naszym cierpieniu z powodu tęsknoty za tobą? ”

Wielka Odwaga odpowiedziała: „Proszę, nie bądźcie nieszczęśliwi. Koniec narodzin to dezintegracja, a koniec zgromadzenia to separacja. Nikt nie może tego przekroczyć, bo taka jest natura rzeczy. To jest to samo dla każdego. Jeśli wykonasz złe uczynki, wpadniesz do królestwa piekieł; jeśli wykonasz cnotliwe działania, odrodzisz się w wyższych światach. Dlatego pilnie dążcie do cnoty. Módlcie się w duchu aspiracji, aw następnym życiu na pewno spotkamy się w królestwie niebiańskim ”. Po kilku kolejnych słowach zniknął. Król i królowa stali się trochę szczęśliwsi i zobowiązali się do wykonywania cnotliwej działalności. Stworzyli małą szkatułkę pokrytą siedmioma rodzajami klejnotów, w której złożyli kości swojego syna, a nad miejscem, w którym został pochowany, zbudowano stupę.

Martin Gray jest antropolożką kultury, pisarką i fotografką specjalizującą się w badaniu tradycji pielgrzymkowych i miejsc sakralnych na całym świecie. W ciągu 40 lat odwiedził ponad 2000 miejsc pielgrzymkowych w 165 krajach. The Światowy przewodnik pielgrzymkowy na stronie Sacredsites.com jest najbardziej wszechstronnym źródłem informacji na ten temat.

Namo Budda